Od jakiegoś miesiąca jest głośno o powołaniu kadry narodowej w konkurencji bmx racing.
Najpierw trochę fantazji a później już z konkretnymi informacjami. Została podana lista zawodników wytypowanych w jakiś ciekawy sposób z możliwościa ingerencji i dołączenia się do niej po ówczesnym meilowym zgloszeniu. W miedzyczasie sporo osób interesujących się dyscyplinami grawitacyjnymi w Polsce miało możliwość poczytania humorystycznych wymian zdań i pojazdów emocjonalnych pomiędzy ludźmi który powinni trzymać swoje emocje na wodzy, ale jak to napisał jeden z kolegów miło było nabrać trochę humoru przy porannej kawie :). Obecnie zawodnicy wytypowani odbyli już badania lekarskie. Ja sam po ówczesnym kontakcie i wymianie meili z pzkol-em zostałem zapisane na nie, a badania przeszedłem z wynikiem pozytywnym. Zatem mogę ostro pedałować i walczyć o barwy biało-czerwone na arenie światowej :D.
Właśnie jestem po testach wysiłkowych w Instytucie sportu w Warszawie, odzyskuje wladzę w kończynach i kolory w oczach, kanapeczka z szyneczka smakuje jak trufle :). Na badania zostałem wytypowany po wczesniejszym przejściu badań lekarskich. Ośrodek mieszczący się na obrzeżach stolicy przypominający budowlę iście z PRL-u mile nas zaskoczył, w sródku internat z internetem w kablu oraz jedzeniem przygotowanym specjalnie dla nas :D, bananiki, plateczki, szyneczka, bułeczki - czuje się jak pączek w maśle. Osiągnąłem zadowalający mnie wynik 11,5 watów/ kg czyli wykręciłem kolo 1000 watów w teście. Jestem zadowolony boriąc pod uwagę 2tygodniowe hajtanie brata z wszelkimi ego atrakcjami, leczenie krwiaka po wczesniejszym flipie i przymusowym relaxie oraz przerwie w treningu z powodu naciągnięcia wiązadeł w kolanie po frontflipie na snowboardzie. Motywacja jest, pierwsze zawody przwidzane były na połowe kwietnia lecz z tą zimową aurą prędzej możemy zrobić sobie wyścigi dupolotów zamiast startów bmx racing.
Plany na sezon są ambitne, co może potwierdzić kalendarz przygotowany na 2013 rok dla kadry bmx
Morał opowieści jest taki, zaczyna dziać się ciekawie a obecny sezon 2013 najbardziej poztywynie afirmowany w moim istnieniu, jest najwiekszym progresem, radością i spełnieniem w moim jakże rowerowo pozytywnie zakręconym życiu. Każdy dzień przeżywam zajwką i przestaje oglądać piłkarzy bo nie sztuka być polakiem i marudzić, sztuka być polakiem i chodzić codziennie z bananem na buzi :). Przesyłam dawke pozytywnej energi !!
A na koniec takie tam zdjecie z helikoptera :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz